poniedziałek, 24 lutego 2014

Nowa strategia efektywniejszej nauki



Artykuł z Psychology Today napisany przez Williama Klemma przetłumaczony poniżej.

W 1913 roku, Ebbinghaus zademonstrował że, uczenie się metodą spaced learning (optymalizacji nauki) powoduje efektywniejszą naukę, niż stłoczenie tej nauki w jedną intensywną sesję. Teraz odkryto nową strategię uczenia się metodą spaced learning, która jest jak dotąd, najlepsza ze wszystkich. W recenzji tego nowego modelu, Kelley i Whatson (2013) wskazali eksperymenty pokazujące, że ten rodzaj spaced learning jest optymalny dla odkodowywania informacji i dla aktywacji genów potrzebnych w pamięci długoterminowej.

Czym jest ten nowy model? Pomysł zapoczątkował się z ustaleniem poglądu, że dane zadanie do nauczenia się powinno zostać podzielone tak, aby mogło być studiowane przez krótki czas, przez 20 minut. Co w tym modelu jest nowatorskie to fakt, że dana część zadania jest studiowana trzy razy w jednej sesji i jest podzielona dwiema dziesięciominutowymi przerwami w aktywności umysłowej. W czasie tych przerw jest wskazana aktywność fizyczna, jak na przykład strzelanie bramek albo jazda na rowerze. Powód tych przerw jest taki, że myślenie o nowych informacjach lub prowadzenie innych czynności umysłowych, tworzy zakłócenia w toczących się wtedy procesach tworzących pamięć o właśnie przyswojonych informacjach.

20 min nauki
10 min przerwy
20 min nauki
10 min przerwy
20 min nauki


Oczywiście jak większość zadań dotyczących uczenia się pojedyncza sesja, nawet z trzema powtórzeniami nie wystarczy jeżeli nie jesteśmy mistrzami technik pamięciowych (Klemm, 2012).  Następnego dnia ta strategia musi zostać powtórzona raz lub kilka razy.

Jest to proste do wykonania oraz, jeśli powtórzy się w większej ilości studiów, powinno stać się standardową praktyką w szkołach. Jednakże niewielu nauczycieli zna tę technikę, a szkolne programy nauczania nie są zaprojektowane do pracy w ten sposób. Zmiana systemu edukacyjnego jest prawdopodobnie zbyt dużym wymogiem. Lecz ta strategia może być używana przez wszystkich uczniów w domu. Osoby uczące się w domu i korzystające z kursów internetowych mogą używać tej techniki.

Link do artykułu poniżej


niedziela, 2 lutego 2014

Jak uczyć się skuteczniej? Cześć III



Mapy myśli.
Ostatnio bardzo popularne są mapy myśli. Są one wspaniałą pomocą dla wzrokowców, ale spróbować powinien każdy. Polecam każdemu spróbować narysować sobie taką mapę myśli. Może ona dotyczyć czegokolwiek, wydarzeń historycznych, geografii, ale także mogą się nam przydać w życiu codziennym, możemy zrobić sobie mapę myśli dotyczącą np. spraw do załatwienia na poniedziałek. Musimy się jednak trzymać kilku zasad.

  1. temat zapisujemy w centrum kartki, najlepiej w formie trójwymiarowego słowa klucza. Kartkę należy ułożyć w orientacji poziomej.
  2. mapa powinna mieć od 3-7 ramion odchodzących od centralnego słowa lub obrazu, bo tyle nasza pamięć krótkotrwała jest zapamiętać. Linie odchodzące od centralnego słowa mogą być pogrubione.
  3. kluczowe zagadnienia powinny być napisane nad liniami i powinny być mniej więcej długości słowa, które nad nim zapisujemy. Większymi literami powinniśmy zapisywać ważniejsze rzeczy, mniejszymi - mniej ważne.
  4. dla wzbogacenia mapy stosujemy kolory, rysunki lub symbole.
  5. dobrze jest uporządkować mapę myśli, np. zapisać słowa dotyczące jednego typu informacji jednym kolorem, ważniejsze słowa tylko drukowanymi literami.

Pomimo tego, że mapa myśli nie wygląda na uporządkowany twór, jest bardzo dobrze zorganizowana. Jest też bardzo pomocna w zapamiętaniu i zrozumieniu informacji. Początkowo myślałam, że nie jest to nic pomocnego dla mnie, jako że jestem raczej słuchowcem, ale po wypróbowaniu map myśli, uznałam, że są naprawdę pomocne w nauce nie tylko wzrokowcom.