Nasz maluch chodzi już ponad dwa miesiące do przedszkola w
Niemczech. Potrafi liczyć po niemiecku i robi to automatycznie, gdy tylko musi
coś policzyć np. przy graniu w „chińczyka”. Wydaje się, że tak jak wszystkie
dzieci w sposób naturalny nabywa język. Jednakże słowa niemieckie wymawia
niewyraźnie, jak dużo młodsze dziecko. Gubi końcówki, nie wymawia głosek,
aczkolwiek wie co mówi i jak to ma brzmieć. Wyraźnie widać, że rozróżnia oba
języki.
Jeśli chodzi o mówienie po polsku, to słyszę wyraźne
pogorszenie wymowy. Dziecko nie tylko opuszcza niewygodne dla niego głoski, ale
nawet powrócił do zniekształcania słów. Na przykład zamiast zimne mówi „dime”. Nie
chodzi jeszcze do logopedy, gdyż w Niemczech do logopedy skierowanie daje
lekarz i to trochę trwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz